Mikroskopijna Jesień
Dziś w naszej klasie rozmawialiśmy o używaniu szkieł powiększających i o tym, co możemy zobaczyć, kiedy nie możemy zobaczyć. Masło maślane? Bynajmniej.
Dzieciaki z grupy IV są głodne wiedzy. W ostatnich rozmowach z nimi poruszyliśmy temat zmian w jesiennych liściach. Jedno z dzieci zapytało, jak wygląda liść jesienią. Powiedziałem, że możemy sprawdzić w ogrodzie podczas wyjścia. Zebraliśmy liście, a przy tym inne ciekawe jesienne obiekty (w zabawie badawczej nie ucierpiało żadne zwierzę). Następnie przy pomocy klasowego mikroskopu oglądaliśmy odnóże muchy (była już martwa, więc w ramach badań prawie naukowych wykorzystaliśmy ją). Powiększenie 20 x było fascynujące dla dzieci. Następnym przystankiem było powiększenie mikroskopu otrzymanego z zaprzyjaźnionego przedszkola, a tu powiększenie było znacznie większe. Zaczęliśmy od powiększenia 50 x, a skończyliśmy na... kto to wie?
Zabawa zabawą, ale dzieciom bardzo podobała się możliwość obejrzenia liścia na naszej tablicy w olbrzymim powiększeniu optycznym. Obejrzeliśmy grzyby, mech, liście, ziarna, patyki, kamienie i biedronkę. Wartość z zajęć ogromna. Kto wie, może właśnie otworzyło się w dzieciach jakieś pragnienie zostania naukowcem?
